wtorek, 27 sierpnia 2013

Część 10

- I co? Teraz zamierzasz się upić? - zapytała patrząc na blondynkę z winem i kieliszkiem w ręku
- Tak... I powiem ci jeszcze jedno. Wszy... Wszyscy faceci to ś... świnie.
- No chyba nie wszyscy
- Zaufaj mi. Wiem co mówię - dopiła kieliszek.
- Oddaj już to - Consalida zabrała jej wino
- Ale weź mi oddaj, no... - Agata z trudem wstała, przeszła kilka kroków i upadła na ziemię. Wiki odstawiła butelkę i pomogła jej wstać. Zaprowadziła Woźnicką do jej pokoju. Potem sama położyła się spać.

Godzinę później obudził ją dźwięk smsa. Na początku była wściekła. Spojrzała na wyświetlacz. Sms był od Falka
"Dobranoc kochanie, śpij dobrze :*"
Uśmiechnęła się do telefonu i odpisała:
"Kolorowych snów skarbie ;*"
Potem ponownie zapadła w głęboki sen...

Z samego rana Consalida zajrzała do gabinetu Falka. Siedział przy biurku i prowadził z kimś video rozmowę. Rozmówca Andrzeja nie widział Wiktorii. Ona uśmiechnęła się szeroko i odwróciła się w stronę drzwi. Przekręciła kluczyk w zamku. Falkowicz niepewnie się uśmiechnął. Odkąd ruda weszła do jego gabinetu, nie mógł się skupić na rozmowie. Co chwila spoglądał w stronę Wiki. Po chwili zasłoniła okno. Potem okazało się, dlaczego to zrobiła. Zaczęła powoli rozpinać guziki swojego lekarskiego wdzianka. Gdy pozbyła się pierwszej części garderoby Falkowi zaczęło się robić gorąco.
- Pacjenci. Muszę kończyć - zakończył video rozmowę, a chwilę później obejmował Wiki w pasie i namiętnie ją całował. Powoli pozbywali się jeo garnituru.. Gdy jego koszula była w połowie rozpięta, przerwało im pukanie do drzwi. Wiki opuściła głowę, Falk w błyskawicznym tempie zapinał koszulę -
Ubieraj się - rzucił do Wiki i szedł w kierunku drzwi. Trochę zawiedziona Wiki zebrała z podłogi swoje lekarskie ciuszki i szybko narzuciła je na siebie. W tym samym czasie Andrzej otworzył drzwi.
- Panie profesorze, ten pacjent z trójki znacznie się pogorszył - przed drzwiami stała pielęgniarka. Falkowicz poszedł do pacjenta, tuż za nim szła Wiki zapinając kitel...

Z sali pacjenta poszli prosto do lekarskiego. Falk obejmował Wiki w pasie i coś jej szeptał do ucha. Ona ledwo powstrzymywała śmiech. Wielu lekarzy już oswoiło się z tym widokiem, jednak nadal czuli na sobie ciekawskie spojrzenia.
- Dzień dobry... - prawię wpadli na Rudnicką - O Nina, już nie taki dobry - oberwał za to kuksańcem w bok od Wiktorii. Uśmiechnął się szeroko
- A wy znowu za rączkę. Trochę się znudziliście. Teraz na topie są Hana i Piotr
- Są razem? Poważnie? - Wiki nie potrafiła powstrzymać emocji
- Jeszcze gorsi, niż wcześniej - powiedział Latoszek wychodząc z pokoju. Wskazał na kanapę, na której siedzieli zakochani. Zupełnie się nie przejmowali się tym, że nie są sami
- Doktorze, pan też był nie do wytrzymania
- Ale ja przynajmniej nie kochałem się w gabinecie na biurku... - Sambor zachłysnął się kawą, a Hana i Piotr oderwali się od siebie i spojrzeli w ich stronę...
- Po pierwsze prawię, a po drugie skąd wy do cholery o tym wiecie?
- Ach ten nasz Borys - Witek poszedł na oddział. Wiki i Falk uśmiechnęli się szeroko. Hana i Piotr wrócili do przerwanych rozmów i pocałunków, jednak nie było im dane się sobą nacieszyć
- Doktorze, nawet się pan nie pochwalił. Dlaczego ja zawsze dowiaduję się o wszystkim ostatnia
- Powodzenia - szepnęła Hana i wyszła z pokoju, zanim Wiki się do niej doczepiła
- Kochanie, tylko nie bądź za ostra - Andrzej też chciał jak najszybciej się zmyć. Pocałował rudą w policzek i prawię biegiem wyszedł z lekarskiego
- No, słucham
- Wiki, wróciliśmy do siebie godzinę temu
- Nasz szpital słabieje. Normalnie dowiedziałabym się o tym już pół godziny temu - uśmiechnęła się - A tak poważnie, to wreszcie. Człowieku, nie mogłeś wcześniej zrobić tego, co zrobiłeś, żeby do ciebie wróciła. Nawet nie wiesz ile kasy przegrałam u Agaty. Co miesiąc po dwie dychy.
- Miałem wcześniej złamać nogę?
- Orginalny to ty jesteś - uśmiechnęła się do Gawryły - To co? Podwójna randka? - Piotr był trochę zdziwiony jej propozycją - No nie daj się prosić
- Zapytam Hany
- Tenks - chciała mu się rzucić na szyję, ale w ostatniej chwili się powstrzymała. W końcu oboje byli zajęci...

Komentujcie!!!

3 komentarze: